| Kategorie: Szczoteczki
Tagi: soniczna elektryczna szczoteczka soniczna szczoteczka elektryczna mycie zębów zęby szczoteczka do zębów szczoteczka
16 stycznia 2019, 09:14
Szczoteczki elektryczne mają to do siebie, że potrafią kosztować naprawdę sporo. Idąc do sklepu stomatologicznego, lub przeglądając asortyment jego sieciowego odpowiednika, z pewnością natkniemy się na szczoteczki, których cena przekracza 700 złotych. Czy oznacza to, że mamy tu do czynienia z naprawdę przyszłościową technologią, która sama nada naszym zębom blask, w ciągu zaledwie kilku sekund? Niezupełnie. Najdroższe szczoteczki to przede wszystkim funkcje smart, a ponieważ podzespoły umożliwiające takie inteligentne działanie swoje kosztują, nietrudno jest zgadnąć, skąd taka wysoka cena. Czy warto jest jednak płacić krocie za szczoteczkę elektryczną?
Niekoniecznie inteligentna
Szczoteczka elektryczna ma to do siebie, że z pewnością jest dużo lepszym wyborem, niż przestarzała i bezużyteczna szczoteczka manualna. Urządzenie to jest prostsze w obsłudze i nie wymaga od nas specyficznych ruchów nadgarstka. Co więcej, osiągana przez nie prędkość pozostawia szczoteczkę manualną w tyle, dzięki czemu łatwo usuniemy wszystkie zanieczyszczenia z powierzchni szkliwa, niwelując tym samym ryzyko powstania paradontozy i innych chorób. Nawet najtańsza szczoteczka elektryczna spokojnie poradzi sobie z myciem zębów.
Dobra szczoteczka powinna nam oferować przede wszystkim czasomierze, informujące nas o konieczności mycia zębów przez dwie minuty, wraz z zachowaniem równomierności, polegającej na szczotkowaniu każdej z czterech partii zębów przez 30 sekund. Takie rozwiązanie znajdziemy nawet w tańszych modelach. Istotny jest też czujnik nacisku, dzięki któremu będziemy wiedzieć, że wkładamy zbyt dużo siły w mycie zębów.
Alternatywne programy pracy to z kolei funkcja drugorzędna, która przyda się tylko niektórym. Osoby o zębach wrażliwych mogą się nią zainteresować, ponieważ tryb delikatnego mycia to coś, co naprawdę się im przyda. Z drugiej jednak strony, dodatki pokroju trybu wybielającego, co do przydatności którego dentyści nie są do końca pewni, są raczej zbędne. Większość osób poszukuje bowiem tylko i wyłącznie takiej szczoteczki, która sprawi się lepiej od manualnej.
Szczoteczka z aplikacją to zatem raczej zbędny dodatek, ponieważ taką samą skuteczność znajdziemy w modelach o kilkaset złotych tańszych. Nie ma sensu wykosztowywać się nadaremno.